Całe życie wplecione
Pomiędzy wdech i wydech
Spłoszone niedostatkiem raz jeszcze
Uciekło dokądkolwiek
Pomiędzy kącik warg i wszechświat
Łapczywie zaciągając się nadaremnie po raz wtóry
Surowością lodowego wzgórza
Jeszcze tylko jeden oddech, proszę
Jeszcze tylko jedno zabicie serca
Wzrok wbity w przymknięte okiennice
Tyle uczuć powinno się jeszcze przyśnić
Tyle nocy jeszcze przeminąć
Tyle nieotworzonych listów
Tyle nieopłaconych letnich wieczorów
Niewskrzeszonych sumieniem grzechów
Tyle niewypowiedzianych Kocham Cie i Niczego nie żałuję!
Przestrzeń pomiędzy
Wdech i wydech
Wlała się ostatnia łza
Cisza.
MS 11.06.2012